Kredyt frankowy ugoda czy sąd?
Kredyt frankowy ugoda czy sąd? To pytanie zadaje sobie dziś wielu Polaków, którzy zaciągnęli kredyty denominowane lub indeksowane do franka szwajcarskiego. W obliczu dynamicznych zmian prawnych, korzystnych dla kredytobiorców orzeczeń sądowych oraz różnorodnych propozycji ugodowych ze strony banków, decyzja ta staje się kluczowa dla przyszłości finansowej wielu rodzin. W niniejszym artykule postaramy się przybliżyć aktualną sytuację prawną, przeanalizować korzyści i ryzyka związane zarówno z zawarciem ugody, jak i skierowaniem sprawy do sądu. Zapraszamy do lektury.
Historia kredytów frankowych w Polsce
Na początku XXI wieku, w latach 2004–2008, kredyty we frankach szwajcarskich stały się niezwykle popularne w Polsce. Niskie oprocentowanie oraz stabilność franka przyciągały tysiące kredytobiorców, którzy marzyli o własnym mieszkaniu. Banki chętnie udzielały takich kredytów, często nie informując klientów o potencjalnym ryzyku związanym z wahaniami kursów walut.
Sytuacja diametralnie zmieniła się w styczniu 2015 roku, kiedy to po tzw. „czarnym czwartku” kurs franka gwałtownie wzrósł. Decyzja Szwajcarskiego Banku Narodowego o uwolnieniu kursu spowodowała, że rata kredytu wielu Polaków zwiększyła się nawet o kilkadziesiąt procent. W efekcie, wielu kredytobiorców zaczęło mieć problemy ze spłatą zobowiązań, a temat kredytów frankowych stał się przedmiotem szerokiej debaty publicznej.
Kredyt frankowy ugoda czy sąd: aktualna sytuacja prawna
W ostatnich latach sytuacja prawna zaczęła się zmieniać na korzyść kredytobiorców. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) oraz polskie sądy, w tym Sąd Najwyższy, wydali szereg orzeczeń stwierdzających, że w wielu umowach kredytowych znajdują się klauzule abuzywne. Chodzi głównie o mechanizmy przeliczania walut oraz jednostronne ustalanie kursów przez banki. W efekcie, wiele umów kredytowych zostało unieważnionych (stwierdzenie nieważności od samego początku) lub „odfrankowionych”.
Według szacunków, w Polsce zawarto około 750 tysięcy umów kredytów we frankach szwajcarskich, z czego około 400 tysięcy zostało już spłaconych. Do sądów trafiło jednak tylko około 160 tysięcy spraw, co stanowi niewielki procent całości. Widać więc, że wiele osób wciąż zastanawia się, czy w przypadku kredyt frankowy ugoda czy sąd jest lepszym rozwiązaniem.
Dlaczego banki proponują ugody w sprawach kredytów frankowych?
Banki, świadome ryzyka przegranej w sądzie oraz rosnącej liczby pozwów, zaczęły proponować klientom ugody. Jest to strategia mająca na celu minimalizację strat oraz ograniczenie liczby procesów sądowych. Banki liczą na to, że część klientów, zniechęcona perspektywą długotrwałego procesu, zdecyduje się na zawarcie ugody na mniej korzystnych dla siebie warunkach.
Proponowane przez banki ugody często polegają na przewalutowaniu kredytu na złotówki po określonym kursie, zmianie oprocentowania czy częściowym umorzeniu zadłużenia. W praktyce jednak warunki te są zazwyczaj mniej korzystne niż to, co kredytobiorca mógłby uzyskać w wyniku wygranej w sądzie. Banki niechętnie przyznają się do stosowania klauzul abuzywnych, a zawierane ugody często nie obejmują zwrotu wszystkich nadpłaconych środków.
Kredyt frankowy ugoda czy sąd: korzyści i wady ugody z bankiem
Zawarcie ugody z bankiem ma kilka niewątpliwych zalet. Przede wszystkim pozwala na szybkie rozwiązanie problemu, bez konieczności angażowania się w długotrwały i kosztowny proces sądowy. Dla osób, które chcą szybko sprzedać nieruchomość obciążoną hipoteką lub potrzebują wyklarować swoją sytuację finansową, ugoda może być atrakcyjnym rozwiązaniem.
Jednak zawarcie ugody z bankiem w sprawie kredytu frankowego często wiąże się z rezygnacją z części roszczeń. Banki zazwyczaj proponują warunki mniej korzystne niż te, które można uzyskać w sądzie. Ponadto, podpisując ugodę, kredytobiorca często zobowiązuje się do niewystępowania z dalszymi roszczeniami, co zamyka drogę do ewentualnego dochodzenia dodatkowych należności w przyszłości. Na tym właśnie polega strategia minimalizacji strat.
Korzyści i wady drogi sądowej
Podjęcie decyzji o wejściu w spór z bankiem może przynieść znaczne korzyści finansowe. W wielu przypadkach klient, który z sukcesem zakończy postępowanie sądowe, może zyskać nawet kilkaset tysięcy złotych. Na tak imponującą sumę składają się wyzerowanie salda kredytu pozostającego do spłaty, odzyskanie kwoty nadpłaconej ponad udzielony kapitał oraz uzyskanie odsetek ustawowych za opóźnienie za okres trwania procesu. Dodatkowo, w przypadku spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej, zysk wynika z różnicy kursowej—obecnie kurs franka szwajcarskiego (CHF) jest wyższy niż kilka lat temu, więc osoba spłacająca kredyt od 2011 roku, która wygra sprawę w 2024 roku, otrzyma zwrot wpłaconych kwot w CHF o wyższej wartości niż w momencie wpłaty. Istnieje również możliwość wstrzymania płatności rat przez sąd, jeśli klient już nadpłacił kapitał, oraz odzyskania kosztów procesu. Stwierdzenie nieważności umowy kredytu frankowego jest zatem najlepszym sposobem na uwolnienie się od niekorzystnego zobowiązania i poprawę własnej sytuacji finansowej. Większość umów kredytowych zawieranych w latach 2002–2012 zawierała niedozwolone postanowienia umowne, a osoby, które spłacają kredyt od wielu lat, często mają już nadpłatę przekraczającą udzielony kapitał lub są bliskie tego momentu.
Oczywiście proces sądowy wiąże się z pewnymi wyzwaniami. Postępowanie może trwać od kilku miesięcy do nawet kilku lat, co dla niektórych osób może być zniechęcające. Ponadto, konieczne jest poniesienie kosztów związanych z opłatami sądowymi oraz wynagrodzeniem pełnomocnika (istnieją jednak modele wynagrodzenia, w których kredytobiorca płaci kancelarii jedynie określony procent od odzyskanej kwoty). Dla niektórych kredytobiorców również stres związany z uczestnictwem w procesie może być istotnym czynnikiem.
Analiza: kredyt frankowy ugoda czy sąd?
Decyzja o wyborze między ugodą a sądem powinna być dokładnie przemyślana i oparta na indywidualnej sytuacji kredytobiorcy. Oto kilka aspektów, które warto wziąć pod uwagę.
Jeśli kredytobiorca potrzebuje szybkiego rozwiązania i nie może sobie pozwolić na czekanie na wyrok sądu, ugoda może być lepszym wyborem. Dotyczy to na przykład osób, które planują sprzedaż nieruchomości lub potrzebują jasnej sytuacji kredytowej z innych powodów. W takich okolicznościach droga sądowa nie będzie najlepszym rozwiązaniem, bowiem postępowania sądowe trwają zwykle kilkanaście miesięcy.
W większości przypadków korzyści finansowe wynikające z wygranej w sądzie są znacznie wyższe niż te oferowane w ramach ugody. Jeśli kredytobiorca jest gotów poczekać na zakończenie procesu i ponieść związane z tym koszty, droga sądowa może być bardziej opłacalna.
Choć orzecznictwo sądowe jest korzystne dla frankowiczów, zawsze istnieje pewne ryzyko związane z procesem. Banki mogą stosować różne strategie obrony, a wynik sprawy nie jest nigdy w 100% pewny. Dla osób, które chcą uniknąć tego ryzyka, ugoda może być bezpieczniejszą opcją. W każdym razie musicie Państwo pamiętać, że nasza Kancelaria każdą sprawę analizuje indywidualnie, identyfikując ewentualne ryzyka przed rozpoczęciem działań natury prawnej.
Studia przypadków: kredyt frankowy ugoda czy sąd
Studium przypadku 1: Ugoda z mBankiem (sygn. akt XXVIIII C 21569/22, Sąd Okręgowy w Warszawie)
Klient zaciągnął w mBanku kredyt hipoteczny na kwotę 200 000 zł. Do dnia złożenia pozwu, czyli 28 października 2022 roku, dokonał wpłat na łączną sumę 242 571 zł. Pomimo regularnych spłat, według banku saldo zadłużenia wynosiło nadal 174 273,37 zł (co odpowiadało 34 942,73 CHF).
Przed rozpoczęciem postępowania sądowego bank odmówił prowadzenia jakichkolwiek rozmów ugodowych. Po złożeniu pozwu, 14 listopada 2022 roku, sąd zawiesił obowiązek płatności rat kredytowych przez klienta.
Pierwsza propozycja ugody ze strony banku pojawiła się 2 września 2023 roku i zakładała jedynie wyzerowanie salda kredytu. Po dalszych negocjacjach, 26 października 2023 roku, bank zaproponował korzystniejsze warunki: wyzerowanie salda oraz wypłatę na rzecz klienta kwoty 25 000 zł.
Ostatecznie, 17 listopada 2023 roku, doszło do podpisania ugody pozasądowej, a postępowanie sądowe zostało umorzone. Dzięki temu klient zyskał:
- Wyzerowanie salda zadłużenia: 174 273,37 zł
- Wypłatę nadpłaty: 25 000 zł
Łączny zysk: 199 273,37 zł
Postępowanie trwało około roku, a dzięki podjęciu działań prawnych klient osiągnął korzystne dla siebie rozwiązanie.
Studium przypadku 2: Ugoda z mBankiem (sygn. akt III C 1289/20)
Kredytobiorca zawarł z mBankiem umowę kredytową na kwotę 405 000 zł. Do momentu złożenia pozwu, 27 maja 2020 roku, wpłacił na rzecz banku 242 571 zł. Pomimo tego, bank twierdził, że saldo jego zadłużenia wynosi aż 570 628,14 zł.
Przed wytoczeniem powództwa bank nie wyrażał chęci prowadzenia rozmów ugodowych. Pierwsza rozprawa w sądzie odbyła się dopiero 19 grudnia 2023 roku. Niespodziewanie, 25 października 2023 roku, bank zaproponował ugodę.
Na mocy ugody podpisanej 16 listopada 2023 roku ustalono:
- Wyzerowanie salda zadłużenia: 475 804,18 zł
- Wypłatę nadpłaty: 3 700 zł
Łączny zysk: 479 504,18 zł
Postępowanie zostało umorzone po 3 latach i 6 miesiącach. Dzięki cierpliwości i determinacji kredytobiorca uzyskał satysfakcjonujące rozwiązanie, znacząco poprawiając swoją sytuację finansową.
Studium przypadku 3: Postępowanie z Bankiem Millennium (sygn. akt XXVIII C 12971/21)
Klientka zaciągnęła w Banku Millennium kredyt na kwotę 135 942 zł. Do dnia złożenia pozwu, 16 września 2021 roku, dokonała wpłat na sumę 145 307 zł. Bank informował, że saldo zadłużenia wynosi 33 313,87 CHF, co wówczas odpowiadało około 140 098,15 zł.
Już 21 września 2021 roku bank przedstawił pierwszą propozycję ugodową, która zakładała:
- Przewalutowanie kredytu po kursie 3,05
- Zmniejszenie marży z 2,28% do 1,82%
Przyjęcie tej oferty oznaczałoby dla klientki stratę około 151 000 zł. Sąd wydał 23 września 2021 roku postanowienie o zabezpieczeniu, co zawiesiło obowiązek płatności rat.
Kolejne propozycje ugodowe ze strony banku były następujące:
- 10 października 2023 roku: saldo do spłaty 96 000 zł (klientka byłaby stratna około 177 000 zł)
- 12 października 2023 roku: saldo do spłaty 25 000 zł (strata około 106 000 zł)
Pierwsza rozprawa odbyła się 12 października 2023 roku. Ostatecznie, 10 kwietnia 2024 roku, sąd wydał wyrok (niezaskarżony przez bank), na mocy którego klientka uzyskała:
- Wyzerowanie salda zadłużenia: 145 307 zł
- Zasądzenie kwoty: 89 191,50 zł plus odsetki od 14 września 2021 roku
- Zasądzenie kwoty: 13 343,46 CHF plus odsetki od 14 września 2021 roku
Łączny zysk: 199 326 zł (w tym nadpłata i odsetki 54 019 zł)
Klientka odzyskała również koszty procesu. Postępowanie w pierwszej instancji trwało 2 lata i 7 miesięcy. Dzięki wygranej w sądzie uzyskała znacznie więcej niż w ramach proponowanych ugód.
Studium przypadku 4: Postępowanie z Deutsche Bankiem (sygn. akt IV C 2051/20 oraz I ACa 1836/23)
Kredytobiorczyni zawarła umowę z Deutsche Bankiem na kwotę 462 704,80 zł. Gdy 19 września 2020 roku złożyła pozew, bank twierdził, że saldo jej zadłużenia wynosi 118 001,46 CHF, czyli około 491 452,48 zł. Przed rozpoczęciem postępowania bank nie zaproponował żadnej ugody.
16 marca 2023 roku sąd pierwszej instancji wydał wyrok, zasądzając na rzecz kredytobiorczyni kwotę 448 630,70 zł plus odsetki od 3 października 2020 roku. Dodatkowo, przysługiwały jej kwoty nadpłacone w trakcie trwania procesu.
Bank, mimo niekorzystnego wyroku, próbował zawrzeć ugodę:
- 23 sierpnia 2023 roku: propozycja jednorazowej spłaty przez kredytobiorczynię kwoty 160 172,25 zł (oznaczałoby to stratę około 591 692,25 zł)
- 15 listopada 2023 roku: ponowienie wcześniejszej propozycji
Kredytobiorczyni nie przyjęła tych ofert. 27 maja 2024 roku sąd drugiej instancji podtrzymał wyrok pierwszej instancji, przyznając jej pełne zwycięstwo.
Dzięki temu zyskała:
- Wyzerowanie salda zadłużenia: około 166 000 zł (na moment wyroku)
- Odzyskana nadpłata: 109 699,78 zł
- Odsetki: 155 921,10 zł
Łączny zysk: 431 520,88 zł
Kredytobiorczyni odzyskała również koszty procesu. Całe postępowanie, w dwóch instancjach, trwało 3 lata i 8 miesięcy (od 19 września 2020 roku do 27 maja 2024 roku). Wytrwałość w dążeniu do sprawiedliwości przyniosła jej znaczące korzyści finansowe.
Rola profesjonalnej pomocy prawnej w decyzji kredyt frankowy ugoda czy sąd
Decyzja o wyborze między ugodą a sądem jest skomplikowana i wymaga specjalistycznej wiedzy. Skorzystanie z pomocy doświadczonego prawnika może być kluczowe. Profesjonalista pomoże ocenić szanse na wygraną w sądzie, oszacować potencjalne korzyści finansowe oraz przeprowadzić negocjacje z bankiem w sprawie ugody.
Korzyści z profesjonalnej reprezentacji
- Dokładna analiza umowy kredytowej: Prawnik specjalizujący się w sprawach frankowych potrafi zidentyfikować klauzule abuzywne i ocenić ich wpływ na ważność umowy.
- Reprezentacja w sądzie: Doświadczony pełnomocnik zwiększa szanse na korzystny wyrok.
- Negocjacje z bankiem: Prawnik może wynegocjować lepsze warunki ugody niż te pierwotnie proponowane przez bank.
Kredyt frankowy ugoda czy sąd: przedawnienie roszczeń
W kontekście kredytów frankowych kluczowe jest zrozumienie kwestii przedawnienia roszczeń. Zgodnie z orzecznictwem TSUE, termin przedawnienia zaczyna biec dopiero od momentu, gdy kredytobiorca dowiedział się lub mógł się dowiedzieć o nieuczciwym charakterze klauzul w umowie. W praktyce oznacza to, że roszczenia większości kredytobiorców nie są przedawnione.
Świadomość braku natychmiastowego przedawnienia roszczeń pozwala kredytobiorcom na spokojne rozważenie swoich opcji. Nie ma konieczności podejmowania pochopnych decyzji, co sprzyja dokładnej analizie, czy lepszym rozwiązaniem jest ugoda, czy sąd. Warto jednak pamiętać, że analiza propozycji ugodowej bez pomocy radcy prawnego lub adwokata może być niezwykle trudna. Warunki przedstawiane w ugodach często zawierają skomplikowane zapisy prawne i mogą nie być w pełni zrozumiałe dla osób bez specjalistycznej wiedzy. Banki mogą stosować język prawniczy oraz zawiłe klauzule, które ukrywają rzeczywiste konsekwencje podpisania takiej ugody. Dlatego skorzystanie z profesjonalnej pomocy prawnej jest kluczowe, aby właściwie ocenić propozycję ugodową, zrozumieć jej skutki i podjąć najbardziej korzystną decyzję.
Banki a strategia opóźniania procesów
Banki często stosują różne strategie mające na celu zniechęcenie kredytobiorców do wnoszenia pozwów. Należą do nich:
- Opóźnianie postępowań: Składanie licznych wniosków procesowych mających na celu wydłużenie czasu trwania sprawy.
- Propozycje niekorzystnych ugód: Licząc na niewiedzę klientów, banki oferują warunki znacznie mniej korzystne niż możliwe do uzyskania w sądzie.
- Szerzenie dezinformacji: Poprzez media banki mogą wpływać na opinie publiczną, sugerując, że droga sądowa jest ryzykowna.
Kluczem jest świadomość prawna oraz skorzystanie z profesjonalnej pomocy prawnej. Dzięki temu kredytobiorca może podejmować decyzje oparte na rzetelnych informacjach, a nie na sugestiach banku.
Kredyt frankowy ugoda czy sąd: podsumowanie
Decyzja o wyborze między ugodą a sądem w sprawie kredytu frankowego jest skomplikowana i zależy od wielu czynników. Kredyt frankowy ugoda czy sąd to dylemat, który wymaga indywidualnej analizy sytuacji każdego kredytobiorcy.
Argumenty za ugodą
- Szybkie rozwiązanie problemu.
- Uniknięcie stresu związanego z procesem sądowym.
- Pewność rezultatu bez ryzyka przegranej.
Argumenty za skierowaniem sprawy do sądu
- Możliwość uzyskania znacznie większych korzyści finansowych.
- Zwrot wszystkich niesłusznie pobranych opłat.
- Unieważnienie umowy i wyzerowanie salda zadłużenia.
Możliwość zawieszenia płatności rat na czas trwania postępowania sądowego.
Zdecydowanie warto skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w sprawach frankowych. Profesjonalna analiza pozwoli ocenić, czy w danym przypadku lepszym rozwiązaniem jest ugoda, czy sąd. Niezależnie od wyboru, kluczem jest podjęcie świadomej decyzji opartej na rzetelnych informacjach.
Kredyt frankowy ugoda czy sąd: co dalej?
Jeśli jesteś kredytobiorcą frankowym i zastanawiasz się nad swoimi opcjami, nie zwlekaj. Czas działa na Twoją korzyść, ale tylko wtedy, gdy podejmiesz odpowiednie kroki.
Pierwszym krokiem powinno być skontaktowanie się z kancelarią prawną specjalizującą się w sprawach kredytów frankowych. Doświadczony prawnik pomoże Ci zrozumieć Twoją sytuację i przedstawi możliwe scenariusze.
Po uzyskaniu pełnej informacji będziesz mógł zdecydować, czy kredyt frankowy ugoda czy sąd jest dla Ciebie lepszym rozwiązaniem. Pamiętaj, że to Twoja przyszłość finansowa jest stawką w tej grze.
Niezależnie od decyzji, ważne jest, aby nie pozostawać biernym. Banki liczą na to, że wielu kredytobiorców nie podejmie żadnych działań.
Podsumowanie: kredyt frankowy ugoda czy sąd – wybór należy do Ciebie
Temat kredytów frankowych jest skomplikowany i budzi wiele emocji. Decyzja o wyborze między ugodą a sądem nie jest łatwa, ale odpowiednie przygotowanie i profesjonalna pomoc mogą uczynić ją prostszą.
Kredyt frankowy ugoda czy sąd to pytanie, na które nie ma uniwersalnej odpowiedzi. Każda sytuacja jest inna i wymaga indywidualnego podejścia. Kluczem jest zdobycie pełnej wiedzy na temat swoich praw i możliwości.
Z naszego doświadczenia wynika, że warunki ugód proponowanych przez banki na wczesnym etapie postępowania są zazwyczaj niekorzystne dla kredytobiorców. Banki oferują wówczas warunki znacznie mniej opłacalne niż te, które można uzyskać w wyniku wygranej w sądzie. Często proponowane ugody polegają na minimalnych ustępstwach, które nie rekompensują w pełni strat poniesionych przez klienta. Jednak im bliżej rozstrzygnięcia sprawy przez sąd, tym propozycje ugodowe stają się bardziej korzystne. Banki, zdając sobie sprawę z rosnącego prawdopodobieństwa przegranej, są skłonne zaproponować lepsze warunki, aby uniknąć niekorzystnego wyroku i związanych z nim dodatkowych kosztów. Dlatego w wielu przypadkach bardziej opłacalne jest cierpliwe oczekiwanie na rozstrzygnięcie sądowe niż akceptowanie niekorzystnej ugody na wczesnym etapie postępowania.
Jeśli posiadasz kredyt frankowy, nie czekaj. Skontaktuj się z naszą Kancelarią. Ocenimy zasadność i wysokość Twoich roszczeń i przygotujemy dla Ciebie indywidualną strategię działania.